Jeśli
choć trochę interesujesz się pielęgnacją naturalną, bardzo możliwe, że
słyszałaś o Zero Waste. I choć termin ten nie dotyczy tylko kosmetyków, ma z nimi wiele wspólnego. Co to jest Zero Waste i jaki ma wpływ na nasze życie oraz świat wokół nas?
Czym jest Zero Waste?
Zero
Waste to filozofia, która polega na zmniejszeniu ilości
produkowanych przez nas odpadów (waste - odpad). Jej prekursorką
jest Bea Johnson, autorka bloga Zero Waste Home oraz książki o tym,
jak zredukować ilość śmieci codziennie produkowanych w każdym
domu, która stała się światowym bestsellerem. Wyobraźcie sobie,
że jej 4 osobowa rodzina generuje tylko słoik odpadów rocznie. Dla
porównania - GUS podał w raporcie, że w 2017 roku przeciętny
Polak wyprodukował 312
kilogramów odpadów! Rok wcześniej, Eurostat wyliczył, że średnie
zużycie samego plastiku w Polsce wyniosło ok. 150 kg na osobę.
Niestety co roku liczby te są coraz większe.
Odpowiedzią
na zaistniałą sytuację jest właśnie idea Zero Waste. Produkujemy
więcej i więcej, a w dodatku nie segregujemy śmieci. A gdy tego
nie robimy, część ląduje na wysypisku, gdzie rozkłada się przez
setki lat, a część trafia do oceanów,
zabijając
ok. 1 million zwierząt rocznie.
Oddzielając plastik, szkło, metal i papier od reszty odpadów,
dajemy im drugie życie, ponieważ mogą zostać poddane
recyklingowi. Dlatego właśnie Unia Europejska tak nas pilnuje,
żebyśmy segregowali śmieci. Do 2020 musimy osiągnąć
50-procentowy poziom recyklingu odpadów komunalnych. Jeśli tego nie
zrobimy, grożą nam gigantyczne kary, proporcjonalne do budżetów.
Warszawa, na przykład, może zapłacić nawet 60 milionów (Źródło:
Portal Samorządowy).
I
jeszcze kilka zdjęć dla tych, których cyferki nie przekonują.
Zdjęcie
zostało zrobione w Dżakarcie w 2012 przez Enny Nuraheni/Reuters.
Zdeformowana
skorupa żółwia, który zaplątał się w plastik. Źródło:
Missouri
Department of Conservation.
Na
zdjęciu mężczyzna, który próbuje wyłowić plastik oraz inne
nadające się do recyklingu przedmioty. Zostało zrobione w 2012
roku na Filipinach przez Erika de Castro/Reuters.
Zero Waste w łazience
Część z Was, które nie czytały mojego poprzedniego wpisu, w którym szerzej pisałam o zużyciu plastiku i jego zgubnym wpływie na środowisko (jest TUTAJ), pewnie zastanawia się, dlaczego w ogóle o tym piszę na blogu o kosmetykach i co ma Zero Waste wspólnego z naturalną pielęgnacją. A ma bardzo dużo, bo opakowania po kosmetykach są zwykle plastikowe i jednorazowe. Biorąc pod uwagę ilość kosmetyków używanych w każdym domu, do kosza co miesiąc zostaje wyrzucona porządna porcja tworzyw sztucznych.
Na szczęście wraz ze wzrostem świadomości, wzrasta także zapotrzebowanie na produkty w duchu idei Zero Waste, a w odpowiedzi na nie, producenci kosmetyków naturalnych wprowadzają na rynek produkty, które pomagają nam zredukować ilość plastiku, czyli np.
➡ produkty w kostce (szampony, kostki myjące, odżywki, balsamy)
➡ kosmetyki w szklanych czy bambusowych opakowaniach
➡ bambusowe szczoteczki
➡ bambusowe szczotki do włosów
➡ waciki wielokrotnego użytku
➡ biodegradowalne patyczki do uszu.
Zero Waste w łazience - praktyczne porady
Oprócz
gotowych rozwiązań, jakie podsuwają nam producenci, warto też
wprowadzić kilka zasad do swojej codziennej pielęgnacji.
➡ segreguj opakowania po kosmetykach (i nie tylko), aby mogły być wykorzystane ponownie
➡ kosmetyki kupuj dopiero wtedy, gdy zauważysz, że coś Ci się kończy
➡ nie wyrzucaj kosmetyków, które Ci nie pasują, a oddaj komuś (np. na grupie Uwaga, śmieciarka jedzie na fb)
➡umyj i użyj ponownie opakowanie po zużytym produkcie - np. zrób kosmetyk DIY, dekorację do domu, użyj butelki na wodę do podlewania kwiatków
Oto
kilka pomysłów, jak nadać drugie życie opakowaniom po
kosmetykach.
1. Wiszące pojemniki na drobne rzeczy typu kredki, długopisy, wstążeczki.
Zdjęcie
pochodzi z bloga Make It and Love It, a instrukcję krok po kroku
znajdziecie TUTAJ.
2. Świecznik
Łukasz
Bier na swoim blogu pokazuje wyjątkowo prosty sposób na wykonanie
efektownego świecznika
ze słoiczka po kremie. Mi się bardzo
podoba.
3. Pojemniki na kosmetyki i przybory toaletowe.
Kosmetyki
są teraz pakowane w kolorowe butelki, aby przyciągnąć uwagę i
wyróżnić produkt.
Takie niestandardowe opakowania można bardzo
łatwo przerobić, co udowadnia autorka bloga Creativities.
4. Kosmetyk DIY
Możesz,
na przykład, wykonać taką prostą mgiełkę do ciała i twarzy,
która ma właściwości nawilżające
oraz łagodzące, a przy tym
obłędnie pachnie cytrusami. Przepis jest TUTAJ.
5. Odświeżacz powietrza
Pomysł
z bloga She Knows. Chyba najprostszy sposób na wykonanie
ekologicznego odświeżacza
powietrza o naszym ulubionym zapachu.
Przepis TUTAJ
Mam
nadzieję, że po przeczytaniu tego wpisu, zrobisz cokolwiek, aby
zmniejszyć ilość produkowanych przez Ciebie śmieci. Dla siebie,
dla naszej planety, dla przyszłych pokoleń.
Ja
codziennie odkrywam nowe rzeczy i wdrażam je w życie. Może Wy
macie jakieś pomysły, co jeszcze można wprowadzić do rutyny
pielęgnacyjnej, aby być bardziej Zero Waste?
My ostatnio właśnie próbujemy zmniejszyć ilość produkowanych śmieci. Zaczełam od ograniczenia foliówek- uszyłam sobie woreczki z firanki. Zawsze staramy się też wykorzystywać różne opakowania.
OdpowiedzUsuńZdjęcia drastyczne... ale niestety prawdziwe
OdpowiedzUsuńPoruszyłaś bardzo ciekawy temat. Zawsze stresuje mnie ogromna ilość plastiku u nas w domu i nie wiem co z tym zrobić. Oczywiście wyrzucam do odpadów segregowanych ale pomysł żeby wykorzystać powtórnie taka butelkę po szamponie czy po wodzie bardzo zgrywa się z idea mojego bloga. Na pewno opracuję wpis na ten temat powołując się oczywiście na Ciebie 👏👌
OdpowiedzUsuńP.S. Jakbyś miała ochotę to zapraszam do siebie http://wpojemnikach.blogspot.com/
Dziękuję :)
UsuńMnie zawsze irytuje w sklepie. 1 ogórek do jednej siatki, 1 pomidor do osobnej itd.. itp.
OdpowiedzUsuńUważam, że niepotrzebnie zostały wycofane szklane opakowania i zastąpione plastikiem .
Mnóstwo ciekawych pomysłów- dzięki!
OdpowiedzUsuńZbiór pomysłów super, lubię takie inspiracje :) Śledzę trochę blogi o zero waste i podejmuję nieśmiałe próby redukowania śmieci. W tym roku podejmuję się picia kranówy, rodzina pije wodę z butelek i dzbanka z filtrami, mnie filtr własnie odstrasza, więc zdecydowałam się na kranówę. Opakowania po kosmetykach zwykle wykorzystuję, chociaż to nie jest takie łatwe znaleźć krem, który służy i jednocześnie jest w dobrym opakowaniu, wielokrotnego użytku, no ale mam to na względzie. Co do samych śmieci. Czytam własnie ksiażkę Bei Johnson, wydaje mi się miejscami nie do wdrożenia w mojej rodzinie. Po prostu jest to wersja dla mnie zbyt hardcorowa. Ale się staram. Kupiłam też "Na marne" Mart Sapały, z szacunku dla jej osoby, wiem, że jak się weźmie za zgłębienie tematu, to zrobi to naprawdę rzetelnie i podczytuję tę książkę na raty. Myślę o robieniu własnych kosmetyków, ale mam tyle na głowie, że jeszcze to odkładam. Próbuję też iśc w stronę wielofunkcyjnych kosmetyków, jak np. olej kokosowy (używałam go do włosów, ciała i... mebli).
OdpowiedzUsuńJa też piję kranówkę. Moja cała rodzina też. Polecam :)
UsuńA jeśli chodzi o książkę Bei Johnson, to jest hardcore, ale jeśli każdy z nas wprowadziłby chociażby kilka drobnych zmian w codziennym życiu, to już by miało znaczenie.
Zero waste i less waste jest piękną ideą, w dodatku bardzo potrzebną. Plastik jest wielkim problemem o jego ograniczenie też nie jest takie proste, ale myślę, że każda zmiana na lepsze się liczy.
OdpowiedzUsuńJa widziałam też pomysł, by wykorzystać większe opakowania po kremach, maskach do włosów jako doniczki do małych kwiatków, roślinek :)
Super pomysły :) staram się jak mogę, żeby nie kupować zbędnych plastików, jednak ciężko w dzisiejszych czasach, kiedy WSZYSTKO jest pakowane w plastik. Ale starajmy się jak możemy :)
OdpowiedzUsuńCześć, myślę, ze w Zero Waste ważne jest ograniczanie plastikowych odpadów -> ograniczenie kupowania plastikowych, pakowanych w plastik produktów.
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie chodzi o znajdowanie nowych zastosowań dla plastikowych butelek.
Jeśli je potniemy, podtopimy, pomalujemy czy ozdobimy jakimiś koralikami to raczej mało prawdopodobne, że trafią do recyklingu.
Sorry, za taką krytyczną uwagę. To moja reakcja na różne DIY z blogów. Myślę, że lepiej, żeby to jednak trafiło do recyklingu a najlepiej, żeby nie było u nas w domu w ogóle tych plastików i żebyśmy nie musieli się zastanawiać co z tym zrobić.
Keep writing.
Nie ma problemu, krytyka też jest ważna :)
UsuńOczywiście, najlepiej by było tego plastiku w ogóle nie kupować, choć wiemy, że to jest ciężkie do wykonania. I rzeczywiście jeśli mamy przerobić opakowanie na jakiś łapacz kurzu, który w dodatku będzie się składał z kilku różnych materiałów, co nam uniemożliwi segregację, to rzeczywiście to mija się z celem. Jednak jeśli mamy zrobić coś, co nam się rzeczywiście przyda, zamiast kupować nowej rzeczy, to uważam, że ma to sens. Pozdrawiam :)
Bardzo ciekawy artykuł:)) powinniśmy być dobrzy dla świata, który nas otacza !
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jestem na tak - co tylko mogę, zawsze używam wielokrotnie.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że coraz więcej osób podejmuje ten temat. Ja również chcę do niego wrócić na blogu, ale tym razem zrobię to w większym zakresie. Odnoszę wrażenie, że edukacja i uświadamianie społeczeństwa to nasz jedyny ratunek.
OdpowiedzUsuńDzięki przyda się bardzo :) Córka mi ostatnio nie daje żyć jeśli chodzi o plastik wszystko musimy segregować wykorzystywać ponownie itd :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły! Sama bym na to nie wpadła, a idea Less Waste jest mi bardzo bliska. :)
OdpowiedzUsuń